Co to jest?
„Akcja Żaba” to nazwa prowadzonej przez Magurski Park Narodowy czynnej ochrony płazów w czasie ich wiosennych migracji do miejsc rozrodu.
Dlaczego ją prowadzimy
Płazy – jako zagrożona w Polsce gromada zwierząt – zostały objęte ochroną gatunkową na mocy Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 28 września 2004 roku w sprawie gatunków dziko występujących zwierząt objętych ochroną (Dz.U. 2004 nr 220 poz. 2237). Oznacza to, że m.in. nie wolno ich chwytać, zabijać, płoszyć, przenosić z naturalnego siedliska, handlować nimi, wywozić za granicę, a także nie można niszczyć ich siedlisk. Jednak sama ochrona prawna jest niewystarczająca gdy ich szlak migracyjny do miejsc rozrodu przecina ruchliwa droga. Płazy czując zagrożenie nieruchomieją, więc jest ona dla nich śmiertelną pułapką. Takie sytuacje spotykane są na całym świecie. Również w Magurskim Parku Narodowymi jego okolicy, w pobliżu Nowego Żmigrodu, obok tzw. Małego Lasku, Folusza i Bednarki,wielokrotnie w okresie wiosennym obserwowano płazy, które masowo migrując z pobliskich łąk i lasu do miejsc rozrodu musiały pokonać ruchliwą jezdnię. Wiele z nich ginęło pod kołami samochodów. W związku z tym w MPN zrodził się pomysł na ich ratowanie.
Jak zaczynaliśmy
Pierwszą akcję rozpoczęto w kwietniu 2005 roku. Wtedy prowadzili ją jedynie pracownicy Parku. Została utworzona bariera wzdłuż drogi na długości 265 m od strony Kątów w kierunku Nowego Żmigrodu. Była nią siatka ogrodowa, lekko wkopana w ziemię. Tuż przy niej, od strony rowu, co 15 m wkopane zostały wiaderka (pułapki), do których wpadały szukające przejścia na drugą stronę drogi płazy. Pracownicy codziennie kontrolowali miejsce migracji wyjmując zwierzęta, które wpadły do pułapek, licząc je, określając gatunek i przenosząc w pobliże miejsca rozrodu. Notowano też warunki pogodowe (m.in. temperaturę powietrza, opady i zachmurzenie), które później mogłyby być wykorzystane do analizy wyników. Pracownicy Parku zauważyli, że płazy migrują również w miejscu, gdzie nie ustawiono siatki. Zatem kontrolowali również dodatkowy odcinek o długości 290 m w kierunku Nowego Żmigrodu, określając liczbę i gatunek migrujących osobników żywych oraz martwych znalezionych na drodze. Po zakończeniu płaziej migracji siatka została ustawiona po drugiej stronie jezdni w celu przenoszenia osobników wracających.
Zdjęcia poniżej: Kontrola siatek, fot. arch. MPN
Ropucha szara, fot. Agnieszka Nowak
„Akcja Żaba” to nazwa prowadzonej przez Magurski Park Narodowy czynnej ochrony płazów w czasie ich wiosennych migracji do miejsc rozrodu.
Dlaczego ją prowadzimy
Płazy – jako zagrożona w Polsce gromada zwierząt – zostały objęte ochroną gatunkową na mocy Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 28 września 2004 roku w sprawie gatunków dziko występujących zwierząt objętych ochroną (Dz.U. 2004 nr 220 poz. 2237). Oznacza to, że m.in. nie wolno ich chwytać, zabijać, płoszyć, przenosić z naturalnego siedliska, handlować nimi, wywozić za granicę, a także nie można niszczyć ich siedlisk. Jednak sama ochrona prawna jest niewystarczająca gdy ich szlak migracyjny do miejsc rozrodu przecina ruchliwa droga. Płazy czując zagrożenie nieruchomieją, więc jest ona dla nich śmiertelną pułapką. Takie sytuacje spotykane są na całym świecie. Również w Magurskim Parku Narodowymi jego okolicy, w pobliżu Nowego Żmigrodu, obok tzw. Małego Lasku, Folusza i Bednarki,wielokrotnie w okresie wiosennym obserwowano płazy, które masowo migrując z pobliskich łąk i lasu do miejsc rozrodu musiały pokonać ruchliwą jezdnię. Wiele z nich ginęło pod kołami samochodów. W związku z tym w MPN zrodził się pomysł na ich ratowanie.
Jak zaczynaliśmy
Pierwszą akcję rozpoczęto w kwietniu 2005 roku. Wtedy prowadzili ją jedynie pracownicy Parku. Została utworzona bariera wzdłuż drogi na długości 265 m od strony Kątów w kierunku Nowego Żmigrodu. Była nią siatka ogrodowa, lekko wkopana w ziemię. Tuż przy niej, od strony rowu, co 15 m wkopane zostały wiaderka (pułapki), do których wpadały szukające przejścia na drugą stronę drogi płazy. Pracownicy codziennie kontrolowali miejsce migracji wyjmując zwierzęta, które wpadły do pułapek, licząc je, określając gatunek i przenosząc w pobliże miejsca rozrodu. Notowano też warunki pogodowe (m.in. temperaturę powietrza, opady i zachmurzenie), które później mogłyby być wykorzystane do analizy wyników. Pracownicy Parku zauważyli, że płazy migrują również w miejscu, gdzie nie ustawiono siatki. Zatem kontrolowali również dodatkowy odcinek o długości 290 m w kierunku Nowego Żmigrodu, określając liczbę i gatunek migrujących osobników żywych oraz martwych znalezionych na drodze. Po zakończeniu płaziej migracji siatka została ustawiona po drugiej stronie jezdni w celu przenoszenia osobników wracających.
Zdjęcia poniżej: Kontrola siatek, fot. arch. MPN
Ropucha szara, fot. Agnieszka Nowak
Po przeprowadzeniu całej akcji przyszedł czas na podsumowanie. Okazało się, że 44% żywych osobników zanotowano na odcinku nie ogrodzonym, a udział martwych na jezdni w porównaniu do żywych wyniósł aż 78%. Natomiast podczas przenoszenia osobników wracających okazało się, że te wędrówki nie są tak masowe jak w przypadku migracji do miejsca rozrodu.
Wyniki z pierwszej przeprowadzonej akcji skłoniły pracowników Parku nie tylko do jej powtarzania w kolejnych latach, ale też do wydłużenia odcinka grodzonego siatką. Z kolei niewielka ilość płazów wracających z miejsca rozrodu spowodowały, że zrezygnowano z przenoszenia siatki na drugą stronę drogi po zakończeniu przez nie migracji. Akcją dodatkowo zainteresowali się nauczyciele z Zespołu Szkół im. Mikołaja Kopernika w Nowym Żmigrodzie wyrażając chęć współpracy.
Magurski Park Narodowy chętnie przyjął ich propozycję.
Za zgodą dyrekcji szkoły, przez kilka lat z rzędu zaczynając od 2006 roku, uczniowie wraz z zainteresowanymi nauczycielami brali udział w akcji. Przed jej rozpoczęciem pracownik Parku przeprowadził szkolenie informując nie tylko o sposobie i zakresie prac, ale także prezentując najważniejsze zagadnienia z życia i ochrony płazów. Początkowo niechętnie, ale później już z pełnym zaangażowaniem uczniowie po rozłożeniu bariery wyjmowali i przenosili płazy w pobliże miejsca rozrodu. Akcja była prowadzona w ten sposób w kolejnych latach, a doświadczenia i spostrzeżenia pozwoliły na dopracowanie metodyki.
Jak prowadzona była akcja akcja z udziałem uczniów
Jeszcze przed rozpoczęciem akcji pracownicy Parku obserwowali jej miejsce. Gdy stwierdzali pierwsze migrujące płazy oznaczało to, że czas rozpocząć akcję. Po szybkim uzgodnieniu ze szkołą uczniowie pod opieką pracownika Parku i nauczyciela rozkładali siatkę wzdłuż drogi na odcinku długości 590 m, lekko wkopując ją w ziemię. Następnie wkopywali wiaderka (pułapki) tuż przy siatce od strony rowu. Były rozmieszczane co 15 m licząc od przepustów, również umownie uznawanych jako pułapki. W ten sposób na całym odcinku siatki zamontowanych było 35 ponumerowanych wiaderek, do których wpadały migrujące płazy. Codziennie uczniowie pełniący dyżury pod opieką pracownika Parku lub nauczyciela wyjmowali je, liczyli, oznaczali gatunek i po zanotowaniu przenosili je w pobliże miejsca rozrodu. Liczone i notowane były także osobniki martwe na drodze. Dodatkowo sprawdzane były przepusty i odcinki cieków w kierunku miejsca rozrodu w celu określenia w jakim stopniu byływykorzystywane jako trasy migracji. Na stawach wykorzystywanych przez płazy do godów i rozrodu został założony prosty punkt wodowskazowy dla monitorowania poziomu wody w okresie prowadzenia akcji. Oceniało się także stopień ich zalądowienia oraz lokalizacje i powierzchnie złożonego przez różne gatunki płazów skrzeku. W każdym dniu akcji notowane były warunki pogodowe, które miały duże znaczenia dla tempa migracji. Służyły też do porównywania wyników z poszczególnych lat. Cała akcja trwała do momentu zakończenia migracji przez płazy.
Zdjęcia poniżej: Zakładanie siatek przez uczniów z Zespołu Szkół w Nowym Żmigrodzie i pracowników MPN, fot. arch. MPN
Wyniki z pierwszej przeprowadzonej akcji skłoniły pracowników Parku nie tylko do jej powtarzania w kolejnych latach, ale też do wydłużenia odcinka grodzonego siatką. Z kolei niewielka ilość płazów wracających z miejsca rozrodu spowodowały, że zrezygnowano z przenoszenia siatki na drugą stronę drogi po zakończeniu przez nie migracji. Akcją dodatkowo zainteresowali się nauczyciele z Zespołu Szkół im. Mikołaja Kopernika w Nowym Żmigrodzie wyrażając chęć współpracy.
Magurski Park Narodowy chętnie przyjął ich propozycję.
Za zgodą dyrekcji szkoły, przez kilka lat z rzędu zaczynając od 2006 roku, uczniowie wraz z zainteresowanymi nauczycielami brali udział w akcji. Przed jej rozpoczęciem pracownik Parku przeprowadził szkolenie informując nie tylko o sposobie i zakresie prac, ale także prezentując najważniejsze zagadnienia z życia i ochrony płazów. Początkowo niechętnie, ale później już z pełnym zaangażowaniem uczniowie po rozłożeniu bariery wyjmowali i przenosili płazy w pobliże miejsca rozrodu. Akcja była prowadzona w ten sposób w kolejnych latach, a doświadczenia i spostrzeżenia pozwoliły na dopracowanie metodyki.
Jak prowadzona była akcja akcja z udziałem uczniów
Jeszcze przed rozpoczęciem akcji pracownicy Parku obserwowali jej miejsce. Gdy stwierdzali pierwsze migrujące płazy oznaczało to, że czas rozpocząć akcję. Po szybkim uzgodnieniu ze szkołą uczniowie pod opieką pracownika Parku i nauczyciela rozkładali siatkę wzdłuż drogi na odcinku długości 590 m, lekko wkopując ją w ziemię. Następnie wkopywali wiaderka (pułapki) tuż przy siatce od strony rowu. Były rozmieszczane co 15 m licząc od przepustów, również umownie uznawanych jako pułapki. W ten sposób na całym odcinku siatki zamontowanych było 35 ponumerowanych wiaderek, do których wpadały migrujące płazy. Codziennie uczniowie pełniący dyżury pod opieką pracownika Parku lub nauczyciela wyjmowali je, liczyli, oznaczali gatunek i po zanotowaniu przenosili je w pobliże miejsca rozrodu. Liczone i notowane były także osobniki martwe na drodze. Dodatkowo sprawdzane były przepusty i odcinki cieków w kierunku miejsca rozrodu w celu określenia w jakim stopniu byływykorzystywane jako trasy migracji. Na stawach wykorzystywanych przez płazy do godów i rozrodu został założony prosty punkt wodowskazowy dla monitorowania poziomu wody w okresie prowadzenia akcji. Oceniało się także stopień ich zalądowienia oraz lokalizacje i powierzchnie złożonego przez różne gatunki płazów skrzeku. W każdym dniu akcji notowane były warunki pogodowe, które miały duże znaczenia dla tempa migracji. Służyły też do porównywania wyników z poszczególnych lat. Cała akcja trwała do momentu zakończenia migracji przez płazy.
Zdjęcia poniżej: Zakładanie siatek przez uczniów z Zespołu Szkół w Nowym Żmigrodzie i pracowników MPN, fot. arch. MPN
Jakie uzyskaliśmy wyniki
Akcja prowadzona jest co roku, od kilku lat tylko przez pracowników MPN, w trzech lokalizacjach: Nowy Żmigród, Folusz i Bednarka. Trwa zwykle kilka tygodni, w zależności od migracji płazów.
Najwcześniej rozpoczęto i najdłużej trwała akcja w 2007 roku. Zima była wtedy krótka w porównaniu do innych lat, a temperatura powietrza tylko w niektórych dniach przekroczyła 6 °C. Wpłynęło to na wydłużenie czasu migracji. Najkrótszy czas migracji przypadł na 2009 rok. Późniejsze rozpoczęcie oraz temperatura powietrza utrzymująca się na ogół od 7 do nawet 18 °C wpłynęły na przyspieszenie wędrówki do miejsca rozrodu. W pierwszych latach Akcji "Żaba" liczebność wszystkich przenoszonych płazów (głównie ropuch) wynosiła kilka tysięcy (maksymalnie 6 tys.), jednak z roku na rok liczba ta maleje.
Co dalej
Wyniki akcji wskazują na postępujący spadek liczebności - począwszy od 2008 roku. Niestety jest to zgodne z ogólnymi trendami liczebności tej grupy zwierząt w Polsce i na świecie. Jako przyczyny podawana jest utrata siedlisk, ocieplanie klimatu, zanieczyszczenia, obniżanie wód gruntowych, a zwłaszcza choroby grzybowe atakujące płazy.
Prowadzone w kolejnych latach akcje pozwolą na dokładniejsze poznanie populacji płazów w różnych lokalizacjach w pobliżu naszego parku. Prosimy o zwracanie uwagi na migrujące przez jezdnię płazy, oraz małą prędkość aby w porę zauważyć i nie przejechać tych drobnych zwierząt.
Zdjęcia poniżej: Rozkładanie siatek w Bednarce. Migrująca ropucha dobrze kamufluje się wśród liści, fot. arch MPN
Akcja prowadzona jest co roku, od kilku lat tylko przez pracowników MPN, w trzech lokalizacjach: Nowy Żmigród, Folusz i Bednarka. Trwa zwykle kilka tygodni, w zależności od migracji płazów.
Najwcześniej rozpoczęto i najdłużej trwała akcja w 2007 roku. Zima była wtedy krótka w porównaniu do innych lat, a temperatura powietrza tylko w niektórych dniach przekroczyła 6 °C. Wpłynęło to na wydłużenie czasu migracji. Najkrótszy czas migracji przypadł na 2009 rok. Późniejsze rozpoczęcie oraz temperatura powietrza utrzymująca się na ogół od 7 do nawet 18 °C wpłynęły na przyspieszenie wędrówki do miejsca rozrodu. W pierwszych latach Akcji "Żaba" liczebność wszystkich przenoszonych płazów (głównie ropuch) wynosiła kilka tysięcy (maksymalnie 6 tys.), jednak z roku na rok liczba ta maleje.
Co dalej
Wyniki akcji wskazują na postępujący spadek liczebności - począwszy od 2008 roku. Niestety jest to zgodne z ogólnymi trendami liczebności tej grupy zwierząt w Polsce i na świecie. Jako przyczyny podawana jest utrata siedlisk, ocieplanie klimatu, zanieczyszczenia, obniżanie wód gruntowych, a zwłaszcza choroby grzybowe atakujące płazy.
Prowadzone w kolejnych latach akcje pozwolą na dokładniejsze poznanie populacji płazów w różnych lokalizacjach w pobliżu naszego parku. Prosimy o zwracanie uwagi na migrujące przez jezdnię płazy, oraz małą prędkość aby w porę zauważyć i nie przejechać tych drobnych zwierząt.
Zdjęcia poniżej: Rozkładanie siatek w Bednarce. Migrująca ropucha dobrze kamufluje się wśród liści, fot. arch MPN